LKS II Bystrzyca Górna - Orzeł Piława Dolna

Powrót
LKS Bystrzyca Górna
LKS II Bystrzyca Górna Gospodarze
1 : 4
1 2P 4
0 1P 0
Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna Goście

Bramki

LKS Bystrzyca Górna
LKS Bystrzyca Górna
89'
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

LKS Bystrzyca Górna
LKS Bystrzyca Górna
Brak danych
Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna


Skład rezerwowy

LKS Bystrzyca Górna
LKS Bystrzyca Górna
Brak dodanych rezerwowych
Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

LKS Bystrzyca Górna
LKS Bystrzyca Górna
Brak zawodników
Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna
Imię i nazwisko
Edmund Kucharek Trener

Relacja z meczu

Autor:

Orzeł

Utworzono:

13.10.2014

Spotkanie z Bystrzycą jak się okazało musieliśmy rozegrać gołą jedenastką gdyż niektórzy zawodnicy nie stawili się na mecz a najbardziej bramkostrzelny zawodnik naszego zespołu Mariusz Kucharek odbywał karę meczu za żółte kartoniki otrzymane w poprzednich spotkaniach. Pierwsza połowa bez bramek i większych emocji. Dużo walki w środku pola. Nasz zespół stworzył sobie trzy niemalże stuprocentowe sytuacje, z której ani jednej nie wykorzystał. Gospodarze próbowali coś zawiązać, jednak ich akcje zatrzymywanie były przed naszym polem karnym czystym odbiorem piłki bądź faulami po których dyktowane były rzuty wolne. Wykonujący stałe fragmenty nie potrafili jednak zaskoczyć naszego bramkarza. Druga połowa wyglądała podobnie jak pierwsza aż do 75 min. kiedy to wynik spotkania otworzył Tomasz Piątkowski strzałem między nogami bramkarza. Asystę przy trafieniu zaliczył Marcin Błażkiewicz, który rozpoczął rajd z piłką z własnej połowy boiska i dograł w pole karne. Podrażnieni utratą gola gospodarze chcieli szybko odpowiedzieć i wyrównać. Na ich nieszczęście natknęli się na kontratak w 77 min., po którym Piątkowski wpadł w pole karne i zagrał piłkę wzdłuż bramki, a tą do siatki wpakował zamykający tę akcję wślizgiem grający trener Edmund Kucharek. W 80 min. kolejnego gola zdobywa Piątkowski tym razem po indywidualnej akcji mijając obrońców niczym taran. Bystrzyca mimo utraty trzech goli w niedługim odstępie czasu nadal atakowała i szukała swojej bramki. Jedną z akcji gospodarzy w 85 min. przerwał Jarosław Żaba i uruchomił prostopadłym podaniem Przemka Rosolika, a ten technicznym strzałem po długim rogu pokonał bramkarza. Bystrzycę stać było jedynie na honorowe trafienie w 89 min. meczu. Warto pochwalić naszych zawodników za wytrwałość do końca i pełne zaangażowanie co przyniosło efekt.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości